Troche sie zawiodlem. W roli glownej Andy Lau, a rezyseruje Andrew Lau. Po tworcy swietnego "Infernal Affair" spodziewalem sie czegos lepszego. To wuxia, z dodatkiem komedii. Ale usmialem sie tylko z parodii gadzetow Bonda. Jeden z agentow cesarza - Dragon 9 nosi nowy model parasolki wyposazonej w 82 przydatne funkcje (m.inn miotacz ognia... a jest XV wiek ;) Zabraklo jedynie... ochrony przed deszczem.
Niezle efekty specjalne, ale co z tego skoro efektownie walcza na miecze tylko na poczatku i na koncu filmu.
To takie bardziej mystery movie gdzie zamiast np Sherlocka mamy dość zabawnego i sympatycznego rubasznego agenta cesarskiego wywiadu. Calosc przypomina mi troche komedie wuxia made in hk z poczatku lat 90 typu Royal Tramp. Dziwnym nie jest skoro scenarzystą jest Wong Jing. Kto liczy na pelne wirtuozerii walki Andyego i Ekina zabierajace wiekszosc 90 min filmu ten sie zawiedzie. Kto ma ochote na lekka komedyjke z ciekawsza intryga w sztafazu wuxia tego z czystym sercem zapraszam.