czasami mnie przerażał, np motyw z tym psem
postacie nie były jednoznaczene, np n koncu to juz sam nie wiedziałem czy chce by on strzelił czy nie, ogólnie extra
Nie przesadzał by z zachwytami, ale film rzeczywisicie dobry. Pierwsza polowa byla nieco rozwleczona i za malo emocjonująca- niemal dokumentalna w swej prostocie - poźniej rozpoczał sie prawdziwie wciagajacy dreszczowiec by na koniec przerodzic sie w film niemal pogodny i optymistyczny. Zauwazyliscie,ze wszystkie naprawde wielkie dreszczowce maja malo optymistyczne zakonczenie - ,,Siedem" , ,,Milczenie owiec"? :)